JACUZZI CLUB & RESORT – NADMORSKA STREFA SWINGU
Tuż pod Gdańskiem mieści się duży ośrodek dla Swingersów. To nie tylko klub lecz również prywatna plaża z basenem, leżaki, palmy – miejsce, do którego możecie przyjechać na jedną szaloną noc, lub wybrać się latem na dłuższe wakacje.
Jedziemy z mapami od Google, ostatnie kilometry to małe lokalne drogi. Z nich dalej skręcamy w pole – na pewno tutaj mam jechać? Ayris potwierdziła, pozostał kilometr do celu, to musi być tutaj. Podjeżdżamy pod bramę, meldujemy się i wjeżdżamy do środka. W szczerym polu, porośnięty żywopłotem znajduje się w 100% dyskretny ośrodek dla Swingersów. Dojazd może nie jest bardzo komfortowy ale miejsce na tego typu działalność idealne.
Plaża, basen, jacuzzi – relaks za dnia
Nasza pierwsza wizyta w klubie była latem. Dotarliśmy chwilę po południu tak więc mieliśmy możliwość skorzystania z basenu i jacuzzi na zewnątrz. Strefa ta ozdobiona jest palmami i bujną roślinnością. Jest tutaj również duże łóżko pod baldachimem, tak więc chętne osoby mogą poszaleć w „Hawajskich” klimatach i rozerwać się trochę przed główną imprezą. Zrelaksowaliśmy się przy basenie a także w jacuzzi. Słońce świeciło, pogoda dopisywała. Regeneracja sił po podróży była wskazana. Latem warto przybyć tutaj wcześniej aby móc pokorzystać ze strefy na świeżym powietrzu.
Pokój… pokoik
Otwierając drzwi do pokoju oczom naszym ukazało się pomieszczenie wielkości składziku, z łóżkiem na którym ledwo się zmieściły dwie osoby. Był tam też stolik i telewizor kineskopowy, chyba 15”. O łazience nie było co marzyć – wiedzieliśmy jednak o tym przed rezerwacją. W obiekcie znajdują się pokoje „ekonomiczne” a także bardziej luksusowe – te drugie rezerwowane są bardzo szybko i się po prostu spóźniliśmy. Nie sądziliśmy jednak, że te pokoje „eko” są faktycznie aż takie „eko”. Po oprowadzeniu nas po klubie, pierwszych drinkach i rozmowach z innymi sprawy pokoiku przeszły na drugi plan – wkręciliśmy się w świetny klimat imprezy.
Podczas drugiej wizyty w Jacuzzi udało nam się zarezerwować pokój z łazienką. Tutaj już był ten efekt WOW. Duże łóżko, telewizor LCD, prywatna łazienka z prysznicem. Pokoje oczywiście różnią się także ceną, ale za taki komfort warto dopłacić.
W stroju erotyczny lub ręczniku
Ubrania cywilne należy zostawić w pokoju. W ośrodku obowiązuje zakaz przemieszczania się w stroju innym jak erotyczny, lub po prostu w ręczniku. Kobiety mają tutaj duże pole do popisu, natomiast dla nas drodzy panowie – gdy w wyszukiwarkę wpisałem „Męski strój erotyczny” – na pierwszych pozycjach znalazło przebranie gladiatora oraz strój Biskupa. Było jeszcze kilka świątecznych przebrań typu czerwone gatki Mikołaja na szelkach. Umówmy się, że rynek męskich strojów jest znacząco okrojony. Najczęstszym spotykanym strojem męskim w klubie jest po prostu koszula + bokserki. Szybko jednak i to odstawiam w kąt i po pierwszej wizycie w saunie oraz jacuzzi pozostaję już w samym ręczniku. To buduje także fajny klimat.
Pomieszczenie barowe
Gdy już jesteśmy gotowi aby dołączyć do uczestników udajemy się do pomieszczenia barowego. Zamawiamy drinki i dosiadamy się do gości. Sofy ustawione są przy ścianie, w kształt litery „L”, jest kilka stolików i pufy. Całość otwarta tak więc bez żadnego skrępowania można się dołączyć. W tym miejscu muszę też wspomnieć o drinkach. Są pyszne i naprawdę mocne! Tutaj alkohol leje się nieszablonowo a soki są tylko dodatkiem. Po pierwszych rozmowach i drinkach udajemy się na ciepły relaks.
Strefa SPA
W dolnej części znajduje się owalne, wielkie jacuzzi na co najmniej 10 osób – to bardziej wielka niecka z wypustami masującymi. Woda mogłaby być jednak nieco cieplejsza. Jest ciepło, ale być może z racji wielkości – kilku stopni z typowego jacuzzi brakuje. Poleżeć i zrelaksować się warto! Na ścianie obok jest mały telewizor, w którym wyświetlane są filmy Dorcela, tak więc to też wprowadza w klimat dalszych zabaw.
Obok jacuzzi jest sauna, w której zmieszczą się maksymalnie cztery osoby siedząc. W większości klubów taki właśnie wymiar mają te pomieszczenia. Po lewej stronie jest przejście do strefy Tylko Dla Par, po prawej bawialnia dla wszystkich.
Strefy w klubie
Klub jest podzielony na kilka stref. W każdej z nich znajduje się wiele małych pomieszczeń do zabawy.
Jeśli chcemy pobawić się bez uczestnictwa innych singli możemy udać się do „Strefy Dla Par”. Mamy wówczas pewność, że tutaj napotkamy tylko pary. Są tu także przygotowane tabliczki, informujące czy chcemy bawić się sami, czy zapraszamy kogoś do wspólnych zabaw – taki „potykacz” z informacją wystawiamy przed wejściem do danego pomieszczenia. Po drugiej stronie jest nieopisana strefa, czyli pokoje dla wszystkich. Idąc do takiej strefy dajemy sygnał, że jesteśmy chętni na zabawy z singlami. To nie oznacza oczywiście, że każdy kto przyjdzie może od razu do nas dołączyć. Będąc w takiej strefie zawsze możecie odmówić jeśli ktoś Wam np. nie przypadnie do gustu.
W klubie znajduje się także pomieszczenie „Glory Hole”, czyli popularne kominy, w których partnerka nie widzi drugiej osoby. Jeśli ktoś lubi zabawy z nutą tajemnicy – warto spróbować.
Udając się na piętro klubu mamy kolejne pomieszczenia do zabaw. Jest tutaj także jedno duże pomieszczenie z huśtawką i ogromnym łóżkiem do seksu grupowego! Decydując się na zabawy w tym jedynym pomieszczeniu raczej na łóżku nikt nie powie „Nie, dziękuję”. Idą tutaj zwykle osoby zdecydowane, na konkretny grupowy seks.
„Oczy szeroko zamknięte”
Jest to impreza integrująca bardzo fajnie przybyłych gości. Na wejściu otrzymujemy cienką pelerynę i zakładamy kaptur. Wchodzimy do ciemnego pomieszczenia, w którym wypuszczany jest dym, natomiast z głośników słyszmy wprowadzającą w klimat muzykę. Na środku znajduje się wielkie okrągłe łóżko, na którym zmieści się nawet kilkanaście osób. Dookoła są sofy. Na początku zasiadamy na jednej z nich. Po paru minutach pary zaczynają się delikatnie pieścić i bawić. To nasza pierwsza impreza integracyjna lecz Ayris szybko schodzi na dół. Po chwili zapominam o wszystkim i jestem gotowy aby rzucić ją na te wielkie wyro, na którym są już pierwsi uczestnicy i dołączamy do zabawy.
„Piana Party”
To kolejna bardzo ciekawa impreza organizowana w Jacuzzi Club. W specjalnie przygotowanym pomieszczeniu i przy dyskotekowych rytmach muzyki bawimy się w pianie, która sięga często aż po szyję i tak naprawdę nie wiesz kto cię dotyka, jeśli obok Ciebie tańczy kilka osób. Jeśli chodzi o mężczyzn, to w klubach są to osoby hetero, tak więc spokojnie – ten tajemniczy dotyk na pewno pochodzi od którejś z Pań obok. Na początku przyglądaliśmy się zabawie innych osób lecz jedna bardzo radosna parka szybko nas wciągnęła 😉 Tutaj nie ma się co przyglądać – tutaj trzeba się bawić! 🙂 Było miło i przyjemnie. Pieszczoty i rozmowa – idealny klimat do zapoznania się. Po czasie jednak oczy nieco zaczynają szczypać od piany, tak więc wychodzimy. Przy wyjściu jesteśmy spłukiwani z piany strumieniem ciepłej wody z węża, następnie otrzymujemy ręcznik i udajemy się ponownie do głównej sali klubowej – tej z barem. Już niedługo odbędzie się ostatnia impreza integracyjna tej nocy – będzie relaksująco!
„NURU Party”
Umówiliśmy się z nowo poznaną parką, że spotkamy się na NURU i tak właśnie było. NURU odbywa się w tym samym pomieszczeniu co „Oczy Szeroko Zamknięte”, tak więc układ już znamy. Zasiadamy na sofie obok naszych znajomych. Wszyscy siedzą dookoła, nie ma pierwszej chętnej pary, która wyskoczyłaby na środek, tak więc razem ze znajomą parką idziemy! Kładę się i zostaję oblany gorącym żelem NURU przez obsługę klubu. Ayris zaczyna mnie masować – jest bardzo przyjemnie i odprężająco. Po kilku minutach masażu zamieniamy role. Rozpoczynam masować Ayris pieszcząc miejsca intymne aż zaczyna szczytować. Zamiana z parką i Ayris jest w rękach nowo poznanego kolegi – ja masuję Panią. Rozpoczynam delikatnym masażem przechodząc do miejsc intymnych. W ciągu kolejnych 10 minut zabawy dziewczyny „squirtowały” kilkukrotnie. Obok nas bawiła się tylko jedna para. Pozostała część osób obserwowała z sof nasze poczynania. Łóżko było całe mokre nie tylko od żelu NURU a kobiety wymęczone. Przyszedł czas na wytarcie się z żelu. Otrzymaliśmy do tego celu prześcieradła, którymi było łatwiej się wytrzeć niż ręcznikiem. Następnie udaliśmy się jeszcze pod prysznic.
Podsumowanie
Imprezy integracyjne bardzo rozluźniają klimat i zabawa jest przednia. To coś więcej niż tylko pójście z parką do pokoju. Tutaj jest wielu uczestników i albo decydujemy się na zabawę z kimś, albo patrzymy na innych, bądź nas podglądają co także tworzy świetną atmosferę. Będąc drugi raz w klubie zabrakło NURU Party – odbyły się tylko „Oczy…” o północy, na które wiele osób czekało. Ta godzina dwunasta to także trochę późno jak na pierwszą integrację. Po relaksie w strefie SPA już tylko odliczaliśmy czas, kiedy w końcu odbędzie się ta impreza i optymalną godziną byłaby 22:30 – 23:00. Wówczas wszyscy są po pierwszych rozmowach, drinku, relaksie – a czekając na tą imprezę nie pójdziemy wcześniej bawić się bo jednak wolimy zachować siły na tą integrację.
Czy warto przyjechać do Jacuzzi? Jak najbardziej TAK. Osobiście wybierając się do klubu będziemy celowali wyłącznie w termin, w którym odbędą się wyżej wspomniane imprezy. Tworzy to niezapomniany klimat. Jeśli jednak nie gustujemy w tego typu zabawach grupowych – na każdej imprezie będziemy czuli się znakomicie.
Strona klubu: www.jacuzziclub.pl
Tekst: Kyro
Film & Foto: Jacuzzi Club
Prezentujemy na koniec krótki film z profilu Jacuzzi Club na YT.
_________________________________________
Jeśli lubisz nasz blog oraz nasze działania: POSTAW NAM KAWĘ :) Dziękujemy!
Chcesz być informowany o nowościach i wydarzeniach w świecie Swingu?
Konkursy; Ciekawostki; Informacje z naszych społeczności.
Zapisz się do naszego Newslettera. Wysyłamy max. 3-5 wiadomości w miesiącu.
Nie zapchamy skrzynki :)